czwartek, 23 kwietnia 2009

Powrót z polowania

Przepraszam, nie mogłam się opanować. Wykonałam naszyjnik z przepięknych, krwistoczerwonych jak świeża krew tętnicza kawałków korzenia koralowca. Pomiędzy krótsze elementy, z których wykonałam większość naszyjnika wplotłam w centrum kilka dłuższych kawałeczków, które nieodparcie kojarzą mi się z zębami jakiegoś dzikiego zwierza, który został upolowany. Stąd nazwa naszyjnika "Powrót z polowania":) Proszę, zwróćcie uwagę na te czerwień... w naturalnym świetle prezentuje się przepięknie i jest tak intensywna, że gdy na nią patrzę to... aż robię się głodna :) Naszyjnik cieszy Barbarę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz