niedziela, 25 kwietnia 2010

I'm delicate

Moje pierwsze cyrkonie. W ich kolorze zakochałam się od pierwszego wejrzenia. To jak fiołkowa akwarelka, która spada z pedzla do wody w kubeczku. Skojarzenie z dzieciństwem i marzeniami.

Niby duże (same cyrkonie mierzą 36mm, a z biglami aż 56mm), ale bije od nich jakaś delikatność i ... nieśmiałość?


I'm dark inside (Black beauty)

Oto komplet, który wykonałam już kilka miesięcy temu. Po pięknych ażurach u Kasi w sklepie nie było już śladu, a ja nadal nie mogłam się zebrać do zdjęcia. Moja mama otrzymała jednak od znajomego niedawno piękne tulipany i stwierdziłam, że czerń z czerwienią to będzie dobre zestawienie. Ze zdjęć naszyjnika jakoś zadowolona nie jestem, więc przepraszam. Kolczyki wyszły całkiem nieźle.

Tak więc mamy tu komplet: naszyjnik + kolczyki oparty o kule pięknego fasetowanego onyksu oraz niesamowite ażury srebrne. Do masywnego wisiora, na przekór, bardzo delikatny naszyjnik, aby niczym nie odwracać uwagi od magnetyzującej wzrok kuli.



I jeszcze jedno zdjęcie, trochę z innej parafii.

sobota, 24 kwietnia 2010

I'm immoral

Miałam wrażenie, że ktoś ostatnio opisał moje zachowanie jako niemoralne. Prawie w to uwierzyłam.

Czy szarej muszli o lekkiej tęczowej poświacie przystoi bratać się ze srebrnymi koronkami, rubinem i cytrynem o wybornej fasecie? Przecież ona jest zwykła i szara.... toż to niemoralne! A jednak udało się i jeżeli spojrzeć okiem wyobraźni zobaczysz nic innego, jak tylko nenufar na ciemnym oczku wodnym...

Taki jak tu.


piątek, 16 kwietnia 2010

I'm flirtatious

Nowe kolczyki z właśnie co rozpoczętej serii "I'm..."
Wykonane zostały z pięknych elementów pozłacanego 24-karatowym złotem srebra próby 925 oraz kryształków Swarovskiego w kolorze Ruby.
Jak nazwa wskazuje - flirtują z okiem - kształtem, kolorem. Skupiają wzrok, ponieważ pięknie odbijają światło i mienią się przy każdym kroku miękko falując przy uszach. Dzisiejsze światło niestety nie pozwala mi jednak pokazać tego efektu dokładnie. Są dość długie i przeznaczone raczej dla "łabędziej szyi". Razem z biglem mierzą ponad 9cm.



czwartek, 8 kwietnia 2010

Black Physalis


Wiem, że nie było mnie tu już dawno. I nawet myślałam, że już nie wrócę, ale po krótkiej rozmowie z już nie napędem na cztery, lecz na dwa koła, krótkiej przejażdżce samochodem stwierdziłam, że dam Nikonowi jeszcze jedną szansę. Jak na godzinę osiemnastą z minutami i bez dodatkowego oświetlenia, sprawił się nieźle.

Wobec powyższego prezentuję Black Physalis - naszyjnik z wisiorem kształtowanym na obraz tej fascynującej mnie rośliny, którą w Polsce dekorujemy wnętrza, a która przypominając w smaku pomidora, kryje w sobie ogrom witamin.

Podobnie jak te roślinę i ten naszyjnik trzeba docenić i zrozumieć. Materiały: srebro, srebro modelowane, onyks.